czwartek, 13 października 2016

13 października 2016r

Dzień od rana nie zapowiadał się najlepiej.  Prawie wcale nie spałam.  Bardzo sie martwilam o Sebixa.  Miał kilka spraw do przemyślenia. Denerwuje mnie to, ze nie chce mówić co go gryzie. Wielce sie upiera, iż nie potrzebuje pomocy i sam sobie da radę.  Ja w to nie wierzę.  Może to dziwne,  ale każdy przecież potrzebuje czasami drugiej osoby.. po prostu by z nią pobyć, niekoniecznie mówiąc o co chodzi. Rozumiem go. Też czasami mam dosyć i wole zostawić to dla siebie, ale znajduje się ten Ktoś,  kto i tak to ze mnie wydusza.  Później rzeczywiście jest lżej.
Ale juz jest wszystko w porządku.  Wszystko załatwione. Cieszę się. 
Jutro dzień Edukacji Narodowej.  Jak co roku jest w szkole mnóstwo pracy.  Szykowanie sceny do przedstawienia czy ogarnianie terenu wokół szkoly to zadanie idealne dla mojej klasy.  Kazdy dostal narzędzia w rece i do pracy.  Przyznam ze niektore dzisiaj mialam pierwszy raz w ręce. Nigdy bym nie pomyslala ze w szkole średniej bede uczyla sie jak wyrywac chwasty.
Dzisiejszego wieczoru pokazalam mój nowy nabytek chlopakowi. Stwierdził ze bardzo sexy bym wygladala w tym i w bialej bardzo dopasowanej bluzeczce,  a do tego króciutka spódniczka i wysokie szpilki.  Ja bym dodala jeszcze zakolanówki,  bo przecież "sekretareczce" nie moze być zimno w nóżki. Później mamy dokończyć bardzo pikantna rozmowe. Kto wie moze Łysy tez sie dołączy.  Rozgrzewka juz za mną.  Teraz czekam na mocniejsze kroki. Ale najpierw trzeba trochę rozgrzać czyjeś myśli. Zabawić sie czymś.  Rozruszać niegrzeczną wyobraźnię i zacząć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz