czwartek, 15 grudnia 2016

Jak można popełnić tak kolosalny błąd?

Każdy z nas popełnia błędy i każdy ma do niego absolutne prawo. Jednak czasami są one tak bardzo głupie i w ogóle nie potrzebne w życiu. Niestety, ale to dzięki nim człowiek już ma nauczkę na przyszłość- by ich nie popełniać. Nie ma nic gorszego, gdy tym błędem ranimy bliską nam osobę. Tak właśnie przytrafiło się mi. Jest mi strasznie z tym źle i wyobrazić sobie, że z mojej głupoty Sebix strasznie musiał cierpieć. Strasznie się martwiłam o niego. Czasami nawet nie mogłam normalnie funkcjonować. Przecież mu nie powiem prawdy, że chorobliwie jestem przejęta tym, co się z nim aktualnie dzieje, gdy np. długo nie odpisuje. Jedyne to mówiłam mu jak na to wszystko reaguje. Chłopak się załamał. Miał dość, że cierpię ( nie wiedział czemu) i nie może mi pomóc. Sam też zaczął miewać takie obawy jak ja z tej troski. Gdybyśmy sobie tego nie wyjaśnili później, nie wiem co by to było. I wyobrazić sobie, że wzajemna troska wyniszczała i dołowała nas od środka. Całe szczęście wyjaśniliśmy sobie wszystko i już jest ok. Postanowiliśmy sobie teraz, że mówimy o wszystkim, nawet o tym, iż się martwimy, by sytuacja się już nie powtórzyła. Wszystko jest dobre, ale z umiarem.
W szkole dziś mnie nie było. Już mniejsza o to, że połowę lekcji miałam odwołane. Wyglądało trochę jakbym zrobiła sobie wolne, jednak tak nie było. Po prostu miałam dzisiaj wizytę u stomatologa i nie opłacało się jechać na jedną lekcję. Jako tako nie było źle. W miarę się wyspałam i pozałatwiałam sprawy na mieście.
Sebix,  zaraz po wyszykowaniu się udał się na pociąg. Po dotarciu na miejsce poszedł na jakże nudne zajęcia. Dzisiaj akurat było prawo. Niby ciekawe, a jednak go nudziło. Całe szczęście miał godzinną przerwę na rozerwanie się i nabranie trochę chęci, by wytrzymać do końca. Gdy już wrócił do domu, zrelaksował się trochę i musiał już iść dalej. Kolejna na jego trasie była elektrownia wodna I i II we Wrocławiu. Miał tam do załatwienia pewną sprawę. Po powrocie jeszcze tylko trening testowy dla Ninjy i miał spokój już do końca dnia. Jak dobrze, że wszystko się dobrze skończyło.



1 komentarz:

  1. Każdy popełnia błędy, najważniejsze jednak jest to, że potrafi się z tego wyciągnąć wnioski :) deliciousfood98.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń